Pandemia mocniej uwidoczniła wyzwania, przed którymi już wcześniej stał polski rynek handlowy, podkreślając nie tylko wagę wielokanałowej sprzedaży, ale też konieczność poszukiwania alternatywnych lokalizacji.
Ogłoszone w ubiegłym roku trzy epizody lockdownu w oczywisty sposób wpłynęły na zmiany w zwyczajach zakupowych Polaków i przyczyniły się do rosnącej popularności mniejszych formatów handlowych. Jednocześnie wybuch pandemii uwypuklił wyzwania, którym rynek stawiał czoła od dłuższego czasu. Oprócz wzrostu sprzedaży internetowej i wielokanałowej, mocniej została też podkreślona konieczność poszukiwania alternatywnych lokalizacji, które pozwolą sieciom na przyciągnięcie nowych grup klientów. Wśród nich możemy wymienić m.in. lokalizacje znajdujące się przy szeroko pojętych ulicach handlowych, które dzięki przyjęciu odpowiedniej strategii, mogą zyskać na aktualnych przemianach mających miejsce na rynku – tłumaczy Anna Wysocka, Dyrektor Działu Wynajmu Powierzchni Handlowych, JLL.
Podaż – dominują parki handlowe i centra convenience
41% ukończonej powierzchni zostało oddanej do użytku w ramach parków handlowych, a kolejne 28% w centrach convenience. Centra handlowe, które wciąż są najpopularniejszym formatem w Polsce, odpowiadały za zaledwie 20% nowej podaży. W rezultacie całkowita powierzchnia handlowa w Polsce, obejmująca zarówno wielkopowierzchniowe formaty, jak i centra convenience, na koniec 2020 roku osiągnęła poziom blisko 16 mln mkw. – tłumaczy Joanna Tomczyk, Starszy Analityk Rynku, JLL.
Popyt – przetasowania na mapie handlowej
Z drugiej strony, większość sieci spożywczych i najemców z kategorii „value retailers” zostało w mniejszym stopniu dotkniętymi przez pandemię, a ich plany ekspansji podtrzymane, i niejednokrotnie skierowane na nowe destynacje handlowe, bardziej odporne na skutki wprowadzanych obostrzeń. Warto też przypomnieć, że ubiegły, pandemiczny rok był momentem debiutu kilku zagranicznych marek, m.in.: modowego giganta Irlandii, czyli firmy Primark i amerykańskiego brandu Urban Outfitters. Ponadto, swoje pierwsze sklepy w Polsce otworzyły w tym czasie American Vintage z Francji, Falconeri z Włoch, butik z kosmetykami Armani Beauty z Francji, sieć sklepów meblowych Mömax z Austrii, czy rosyjski dyskont spożywczy Mere – dodaje Joanna Tomczyk.
Rynek inwestycyjny
W ubiegłym roku zawarto transakcje na blisko 650 mln euro, których przedmiotem były w większości parki handlowe, centra zakupów codziennych, sklepy budowlane i spożywcze lub obiekty przeznaczone do repozycjonowania, zmiany funkcji lub operatora. Spodziewamy się, że wraz z utrzymującą się dużą aktywnością deweloperów właśnie w segmencie parków i centrów zakupów codziennych, a także zmieniającymi się zwyczajami zakupowymi polskich konsumentów, uwaga inwestorów w coraz większym stopniu będzie koncentrować się na tego typu formatach. Stopy kapitalizacji za najlepsze parki handlowe pozostają na poziomie ok. 6,8% z prognozą dalszej kompresji z uwagi na zainteresowanie funduszy tą klasą produktu – komentuje Agnieszka Kołat, Dyrektor, Dział Rynków Kapitałowych Nieruchomości Handlowych, JLL.
Strategia na przyszłość
Ze względu na drugi lockdown w listopadzie i trzeci trwający obecnie, dalsze upusty czynszowe w wielu przypadkach są przedmiotem rozmów. Należy jednak mieć na uwadze, że rządowe regulacje wpłynęły negatywnie na kondycję finansową właścicieli centrów handlowych, którzy dodatkowo nie zostali objęci żadnym programem pomocowym. Odnowienia umów najmu są aktualnie bardziej elastyczne i w niektórych przypadkach podpisywane na okres 2-3 lat, zamiast standardowych pięciu. Aspektem, który pozwala na ostrożny optymizm w zakresie stopniowej odbudowy kondycji centrów i marek handlowych, są potrzeby zakupowe polskich konsumentów. Choć wzrost e-commerce w Polsce jest niezaprzeczalnym faktem, to Polacy nadal najchętniej wybierają handel tradycyjny – podsumowuje Anna Wysocka.
[…] Zobacz także: Przetasowania na rynku handlowym w Polsce […]